Tag Archives: ayers rock
Wunderbau
– Hmmmmmmm – powiedział Sztefen do swojej Helgi
– Das ist wundabau
– Ja sztimt – wyszeptała z namaszczeniem jego wybranka serca
– Iś niśt wiedziałem że das Skała jest taka hmmmmm
– wundabau – wyszeptał znów Sztefen
– widzę tu nur cwaj waden – powiedział z wrodzoną manierą w głosie
– zu fil tych cholernych francuzów
– co się dziwisz – zaskrzeczała Helga – nie mają do nas daleko
– tylko warum te brudasy w rozklekotanych kamperach muszą zawsze parkować koło nas?
– My przynajmniej codziennie korzystamy z toalety
– ah Sztefen – jesteś taki mądry – pomysł z podjeżdżaniem na pola kampingowe już po godzinach urzędowania biura jest wyśmienity.
– kto by tam płacił tyle dolarów za noc – zaśmiał się przebiegły potomek „wypędzonych”
Takie właśnie rozmowy dało się słyszeć o poranku przy Uluru. To tu właśnie osiem tysięcy niemieckich turystów wespół z dwoma tysiącami francuskich pseudo hippisów (rzeczywiście czystością nie grzeszyli – ale fakt pozostaje faktem, że na szyi fantazyjnie zawiązana apaszka była grana) dziwnie patrzyli na obywateli innych krajów, a zdziwieniem największej wagi obdarzali Australijczyków – no bo niby skąd oni tutaj?